niedziela, 7 stycznia 2018

Stek na szparagach z zielonym pesto i batatem

     O jeżu kolczasty jak ten tytuł brzmi dumnie. Przepis pożyczony/kradziony z jednego z męskich czasopism. Chciałam się podzielić nim bo jest smaczny i mega prosty. No i są w nim szparagi! Zachowałam w zamrażarce parę tych skubańców i dzięki temu w tą pochmurną zimę mamy na talerzu trochę soczystej zieleni. Chociaż zima w tym roku taka, że zaraz będzie trzeba trawnik kosić ...
 
 
 
Składniki:
  • 3 bataty (jeden na osobę)
  • pęczek szparagów (ok. 500g)
  • stek (ok. 700 g)
  • 1 łyżeczka zielonej papryczki chili
  • 1 szalotka
  • pęczek natki pietruszki
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • oliwa
  • sól, pieprz
 
 
 
 
 
     No to do roboty. Bataty przekrajamy na pół, polewamy odrobiną oliwy, posypujemy pieprzem oraz solą i zapiekamy w 160°C przez ok. 40 minut.
 
 
 
     Rozgrzewamy mocno patelnię, rozpuszczamy na niej olej kokosowy i wrzucamy stek. Smażymy tak jak lubimy. Dla mnie najlepszy jest średnio wysmażony, lekko krwisty. Smażę go po 2 minuty z każdej strony na wysokim ogniu. Później zmniejszam ogień i smażę przez ok 3-4 minuty na każdą ze stron. Przy końcowym smażeniu wrzucamy na patelnię szparagi.
 
 
 
 
     Smażymy do miękkości. Zostało nam jeszcze pesto. Wrzucamy do blendera posiekaną papryczkę chili, natkę pietruszki, czosnek, szalotkę, sok z cytryny oraz 2 łyżki oliwy. Miksujemy na pastę. Wykładamy na talerze pieczone bataty i szparagi. Na szparagach kładziemy pokrojony w paski stek i nakładamy pesto. PYCHOTA!
 
 

 
 
 

środa, 3 stycznia 2018

Ryba po grecku

     Szybka rybka. A raczej wpis bo rybka w przyrządzeniu nie taka szybka. Ślęczenie przy garze wynagradza smakiem, więc warto. Ja uwielbiam ją na zimno ale domownicy preferują jednak grzanie przed podaniem. A więc rybko - pod ten nowy rok ...
 

 

 
Składniki:
  • 900g morszczuka
  • 2 duże marchewki
  • 1 duża pietruszka
  • 1 średni por
  • pół selera
  • 2 cebule
  • 1 słoiczek koncentratu pomidorowego
  • 2 listki laurowe
  • 4 ziela angielskie
  • 1,5 szklanki wody
  • sól, pieprz oraz cukier
  • mąka do obtoczenia rybki
  • olej rzepakowy do smażenia
 
 
     Jeżeli ktoś tak jak ja miał rybkę mrożoną to dobrze ją rozmrażamy, żeby nam się przy smażeniu ciapa z niej nie zrobiła. Tak rozmrożoną rybkę solimy, pieprzymy, obtaczamy w mące i smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Usmażoną odkładamy na bok.




     Marchew, pietruszkę praz seler obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Cebulę kroimy w kostkę a por w talarki. Na oleju ze smażenia ryb podsmażamy cebulę a następnie wrzucamy całą resztę warzyw. Solimy, pieprzymy i chwilę podsmażamy. Zalewamy wodą, dodajemy liście laurowe oraz ziarna ziela angielskiego. Dusimy do miękkości i dodajemy koncentrat pomidorowy.




     Teraz przekładamy do naczynia rybę oraz warzywa warstwami na przemian. I wedle uznania albo chłodzimy albo grzejemy razem przez ok. 20 minut przed podaniem. Najlepsza jest na dzień następny, poddana tajemniczemu procesowi chemicznemu zwanym "przegryzaniem się". Podejrzewam, że u mnie ona nie doczeka jednak wieczora ... SMACZNEGO!