sobota, 23 stycznia 2016

Tatar z łososia wędzonego

     Karnawałowych przystawek ciąg dalszy. Lubię takie przekąski na imprezach, bo się człowiek żarciem nie zapycha i wszystkiego może spróbować ;) A więc ...


  



Składniki:
  • 250g wędzonego łososia
  • 2 ogórki korniszone
  • 2 cebule dymki
  • oliwa z oliwek
  • pieprz
  • kapary (opcjonalnie)




     Łososia, ogórki i dumkę kroimy w kostkę i mieszamy. Przyprawiamy pieprzem i dodajemy odrobinę oliwy z oliwek aby nam się wszystko trzymało ku..., żeby nam się razem trzymało. Ozdabiamy kaparami jeżeli lubimy i koniec. Szybkie, nie? SMACZNEGO! 


 
 

wtorek, 19 stycznia 2016

Krakersy z solą morską i rozmarynem

      Piękna pogoda za oknem dodaje człowiekowi chęci. Piękna zima dziś, taka jak lubię. Słońce, iskrzący się w nim śnieg i mróz. Coś pięknego. A w tym śniegu i mrozie moje ulubione krzaczysko rozmarynu. Wyglądało z nad śniegu błagalnie ;) Trzeba było ogrzać ... w piekarniku.




Składniki:
  • 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka gruboziarnistej soli morskiej
  • 1 łyżka drobno posiekanego, świeżego rozmarynu
  • 1 i 1/2 łyżki oliwy
  • 1/2 szklanki wody


     Na samym początku rozgrzewamy piekarnik do 250°C (bez termoobiegu). Do misy wsypujemy mąkę, cukier, sól i posiekany rozmaryn. Mieszamy i dodajemy oliwę oraz wodę. Ugniatamy ciasto. Powinno być lekko klejące. 




     Wykładamy ciasto na stolnicę lekko oprószoną mąką. Uważajcie żeby nie przesadzić z posypywaniem mąką, ciasto powinno być cały czas lepkie. Wałkujemy ciasto najcieniej jak się da i kroimy w pożądane kształty. 




     Rewelacyjnie spisuje się tutaj nóż do pizzy. No chyba, że mamy ochotę na inne fikuśne kształty. Wtedy doskonale się sprawdzą nawet foremki do ciastek :). Pocięte ciasto układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuwamy każdy kawałek kilka razy widelcem tak aby krakersy nam się nie wybrzuszyły. Smarujemy lekko wodą i posypujemy jeszcze gruboziarnistą solą morską, choć nie jest to konieczne. 




     Tak przygotowane krakersy wkładamy do rozgrzanego piekarnika i od razu zmniejszamy temperaturę do 220°C. Pieczemy ok. 15 minut uważając aby nam się nie spaliło :) Brzegi mogą być bardziej zarumienione, ale luz... takie mogą być :) Unoszący się w domu zapach rozmarynu może nas nakręcić do skosztowania krakersów natychmiast po wyciągnięciu z piekarnika. Dajcie im jednak chwilę na "ochłonięcie". Uwierzcie mi... SMACZNEGO!!




PS. Na samą myśl o czerwonym pesto lub salsie pomidorowej na tych krakersach mam ślinotok !

Aha! Brawa dla mojego dzielnego krzaczora ... ;) Dał radę. W przepisie w sumie można użyć rozmarynu mrożonego bo taki teraz na dworze ... ;)





 

środa, 13 stycznia 2016

Francuskie cebulaki

     Francuskie no bo ciasto francuskie, bo wino. Tylko cebula taka ni kij ni w oko - ale jak odpowiednio zaakcentujemy to i po francusku wyjdzie. CebuLA! ;) Taka przegryzka, przekąska. 



Składniki:
  • 300g cebuli czerwonej
  • 30g cukru
  • 2 łyżki oliwy 
  • ok. pół szklanki czerwonego wina wytrawnego
  • gałązki świeżego tymianku 
  • sól, pieprz
  • ciasto francuskie




       Na patelni rozgrzewamy oliwę. Cebulę siekamy w piórka i wrzucamy na rozgrzaną oliwę. Mieszamy aby się lekko zeszkliła i wsypujemy cukier. Zamiast cukru możemy również użyć miodu. Co kto może, co kto lubi :) 
 
 
 
     Gdy już nam się cukier roztopi i połączy elegancko z cebulą zalewamy wszystko winem i wrzucamy gałązki tymianku. Trzymamy na ogniu do momentu całkowitego zredukowania się wina. Na koniec solimy i pieprzymy.
 

 

      Ciasto francuskie kroimy na kwadraty lub inne kształty i nakładamy konfiturkę cebulową. Rozgrzewamy piekarnik do 180°C i pieczemy cebulaki przez ok. 15 minut. Smakują i na ciepło i na zimno. SMACZNEGO !
 
 
 

niedziela, 10 stycznia 2016

Pizza na cienkim cieście

     Bieganko było? Było! Trening był? Był! Zdrowe ciastka były? Oczywiście, że były! No! ... to teraz można pizzę :) Miejsce się w żołądku zrobiło, dupcia w centymetrach straciła więc trzeba pouzupełniać "elektrolity". No ale, że co? Że się grubym będzie? E tam ... trzeba zawsze szukać pozytywów. Grubych ludzi ciężej uprowadzić, więc jedzmy pizzę dla własnego bezpieczeństwa!




Składniki do zaczynu drożdżowego:
  • 50 g mąki pszennej
  • 250 ml ciepłej wody
  • 1 łyżeczka cukru
  • 40g świeżych drożdży

Składniki na ciasto:
  • 300g mąki pszennej
  • 100g mąki krupczatki
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek

 
      Zaczynamy od zaczynu. W misce z ciepłą wodą (nie za gorącą) rozpuszczamy drożdże i cukier. Dosypujemy mąkę i mieszamy chwilę. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce (teraz najlepiej koło kaloryfera) na ok 10-15 minut. Uwaga! Po tym czasie na zaczynie powinna się pojawić piana. Jeżeli jej nie będzie to sorry bardzo ... nie wyszło ;) Może za gorąca woda albo drożdże nie teges?

      Teraz ciasto. Mąkę pszenną i krupczatkę przesiewamy do miski, dodajemy sól. Mieszamy i powoli zaczynamy dodawać zaczynu. Wszystko mieszamy drewnianą łyżką. Dodajemy oliwę i teraz zagniatamy już ręką. Gdy ciasto już się nam trochę wyrobi w misce przekładamy je na stolnicę. Warto ją wcześniej podsypać mąką, najlepiej krupczatką. Wyrabiamy ciasto przez ok. 10 minut aż będzie gładkie. Teraz to ciacho musi nam wyrosnąć czyli wrzucamy je do czystej miski, przykrywamy ściereczką i znowu pod kaloryfer ;) Tym razem na 1 godzinę.




      Gdy ciasto już nam wyrośnie uderzamy je z pięści w sam środek. Tak, poważnie mówię. Trzeba je pozbawić wewnętrznego powietrza. "Zbite" ciasto wyciągamy na stolnicę i chwilę ugniatamy. Ja podzieliłam je na 3 części, z których miałam 3 średnie pizze. Można dzielić według własnego uznania. Oddzieloną część ciasta rozwałkowujemy i układamy na pergaminie. Teraz dodajemy co nam się podoba nie zapominając o sosie pomidorowym na samym początku. Swoją pizzę zrobiłam z dojrzewającą szynką, mozzarellą i zielonymi oliwkami. Na koniec posypałam rukolą.




     Piekarnik rozgrzewamy do 220C. Blaszkę nagrzewamy w piekarniku, nie wyciągamy jej. Przed włożeniem pizzy do piekarnika polewamy ją lekko oliwą. Teraz wkładamy pizzę na rozgrzaną blachę do piekarnika. Oczywiście z papierem ;) Pieczemy ok. 10 minut. GOTOWE!

PS. Mój sos pomidorowy to 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, ząbek czosnku, 2 łyżki oliwy z oliwek i po łyżeczce suszonej bazylii, majeranku i oregano. Wymieszanym smarujemy spód pizzy :)

 

wtorek, 5 stycznia 2016

Zdrowe resztkowce

     Pomarszczone kiwi, samotna gruszka i banan, który pod wpływem temperatury z kaloryfera sam zaczynał obierać się ze skóry. Takie resztkowe pozostalce znalazłam dzisiaj w kuchni. Chyba pora na jakieś zakupy ..., że to to nóg nie dostało i z samotności samo w śmieci nie poszło tom pełna podziwu. I całe szczęście! Z takich resztkowców można zdziałać różne cudeńka. Dziś padło na ciastka bez cukru ... no, bez takiego sypanego, niedobrego. Mam gdzieś jeszcze resztkę suszonych moreli i płatki owsiane... O! I tylko suszonej pigwy jest cały słoiczek.




Składniki:
  • 1 dojrzały, duży banan
  • 1 kiwi - miękkie (nie musi być pomarszczone ;)
  • 1 miękka gruszka 
  • 2 szklanki płatków owsianych
  • garść suszonych moreli
  • garść suszonej pigwy
  • 2 łyżki stołowe oleju roślinnego
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego





     Banana, kiwi i gruszkę kroimy i wrzucamy do miski. Wszystko rozgniatamy na papkę. Dodajemy płatki owsiane, posiekane suszone owoce, olej i wanilię. Wszystko mieszamy o odkładamy na 15 minut. 




     W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180°C. Wykładamy łyżką masę na wyłożoną papierem blachę i wkładamy do pieca na ok. 20 minut do momentu lekkiego zbrązowienia.


     
     Wyciągamy, studzimy i gotowe. SMACZNEGO!


PS. A gdyby je tak jeszcze zamoczyć do połowy w czekoladzie ... mmm .... Nie! Teraz ma być zdrowo i dietetycznie ;)



 

sobota, 2 stycznia 2016

Szybki poczęstunek

     Zgapione z neta maksymalnie ! Podaję dalej bo idealnie się nadaje. Nadaje się przy niespodziewanych gościach lub ... przy nagłym spadku cukru ;) Teraz zrobiłam je na bazie ciasta francuskiego lecz smaczniejsze i mniej sypiące jest na cieście croissant. Mówię tu o gotowcach bo przecież ma być szybko !

 

Składniki:
  • ciasto francuskie lub croissant
  • tabliczka mlecznej czekolady
  • 1 jajko (żółtko do posmarowania ciasta)
  • rozdrobnione migdały



     Za dużo pracy przy tym ciachu to nie ma :) Kładziemy tabliczkę czekolady  na środek ciasta. U mnie czekolada mleczna ale to zależy od zachcianki. Nacinamy ciasto ukośnie po obu stronach tabliczki i układamy w warkocz. 



     Wierzch smarujemy roztrzepanym żółtkiem i posypujemy rozdrobnionymi migdałami lub migdałowymi płatkami. Taki pakunek wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na ok. 20 minut. 



Odstawiamy na chwilkę do ostygnięcia i podajemy tym nieproszońcom ... albo pałaszujemy sami w ukryciu :)  SMACZNEGO!