niedziela, 10 stycznia 2016

Pizza na cienkim cieście

     Bieganko było? Było! Trening był? Był! Zdrowe ciastka były? Oczywiście, że były! No! ... to teraz można pizzę :) Miejsce się w żołądku zrobiło, dupcia w centymetrach straciła więc trzeba pouzupełniać "elektrolity". No ale, że co? Że się grubym będzie? E tam ... trzeba zawsze szukać pozytywów. Grubych ludzi ciężej uprowadzić, więc jedzmy pizzę dla własnego bezpieczeństwa!




Składniki do zaczynu drożdżowego:
  • 50 g mąki pszennej
  • 250 ml ciepłej wody
  • 1 łyżeczka cukru
  • 40g świeżych drożdży

Składniki na ciasto:
  • 300g mąki pszennej
  • 100g mąki krupczatki
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek

 
      Zaczynamy od zaczynu. W misce z ciepłą wodą (nie za gorącą) rozpuszczamy drożdże i cukier. Dosypujemy mąkę i mieszamy chwilę. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce (teraz najlepiej koło kaloryfera) na ok 10-15 minut. Uwaga! Po tym czasie na zaczynie powinna się pojawić piana. Jeżeli jej nie będzie to sorry bardzo ... nie wyszło ;) Może za gorąca woda albo drożdże nie teges?

      Teraz ciasto. Mąkę pszenną i krupczatkę przesiewamy do miski, dodajemy sól. Mieszamy i powoli zaczynamy dodawać zaczynu. Wszystko mieszamy drewnianą łyżką. Dodajemy oliwę i teraz zagniatamy już ręką. Gdy ciasto już się nam trochę wyrobi w misce przekładamy je na stolnicę. Warto ją wcześniej podsypać mąką, najlepiej krupczatką. Wyrabiamy ciasto przez ok. 10 minut aż będzie gładkie. Teraz to ciacho musi nam wyrosnąć czyli wrzucamy je do czystej miski, przykrywamy ściereczką i znowu pod kaloryfer ;) Tym razem na 1 godzinę.




      Gdy ciasto już nam wyrośnie uderzamy je z pięści w sam środek. Tak, poważnie mówię. Trzeba je pozbawić wewnętrznego powietrza. "Zbite" ciasto wyciągamy na stolnicę i chwilę ugniatamy. Ja podzieliłam je na 3 części, z których miałam 3 średnie pizze. Można dzielić według własnego uznania. Oddzieloną część ciasta rozwałkowujemy i układamy na pergaminie. Teraz dodajemy co nam się podoba nie zapominając o sosie pomidorowym na samym początku. Swoją pizzę zrobiłam z dojrzewającą szynką, mozzarellą i zielonymi oliwkami. Na koniec posypałam rukolą.




     Piekarnik rozgrzewamy do 220C. Blaszkę nagrzewamy w piekarniku, nie wyciągamy jej. Przed włożeniem pizzy do piekarnika polewamy ją lekko oliwą. Teraz wkładamy pizzę na rozgrzaną blachę do piekarnika. Oczywiście z papierem ;) Pieczemy ok. 10 minut. GOTOWE!

PS. Mój sos pomidorowy to 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, ząbek czosnku, 2 łyżki oliwy z oliwek i po łyżeczce suszonej bazylii, majeranku i oregano. Wymieszanym smarujemy spód pizzy :)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz