sobota, 5 listopada 2016

Jabłka pod owsianą kołderką

     Jesień sresień ... Piękna jak świeci słońce ale jak już to owe słońce zajdzie to człowiek żyły sobie wypruwa z depresji i pluje gorzkimi żalami, że to, że tamto i, że w ogóle wszystko. W taki dzień właśnie ja żrę :D Żrę i to z kruszonką! Jak na zdrowe odżywianie przystało to nawet w tym zdrowym kierunku poszliśmy z deserem bo i płatki owsiane się tu zakręciły. Na tą odrobinę cukru przymykamy oko i wpierniczamy aż uszka zaczną nam się trząść i uśmiech na bulce się pojawi. I wtedy te wszystkie jesienne pierdolety znikają nam z główki.



 
Składniki:
  • 0,5 kg jabłek 
  • 1 łyżeczka cynamonu 
  • 100g płatków owsianych 
  • 3 łyżki masła 
  • 4 łyżki brązowego cukru 

 
 
     Jabłuszka obieramy i kroimy na mniejsze cząstki. Na patelni roztapiamy 2 łyżki masła i wrzucamy jabłuszka. Dodajemy cynamon i 2 łyżki cukru. Co jakiś czas mieszamy i jak już nam jabłuszka zmiękną ściągamy z ognia. Już sam zapach jabłek z cynamonem działa pocieszająco!



     To jak już mamy uśmiechnięty ryjek będziemy się ciapać jak małe dzieci ... robimy kruszonkę. Na początek dzielimy płatki owsiane na połowę, tj. 50 g płatków zostawiamy a drugą 50-tkę mielimy na mąkę. Teraz do miseczki wrzucamy płatki, mąkę z tych płatków, pozostałe masło i cukier. No i ciapiemy się ... rozgniatamy to wszystko paluszkami aż nam się wszystko ładnie połączy.



     Nasze przestudzone jabłuszka przekładamy do naczynek żaroodpornych, posypujemy kruszonką i zapiekamy w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez ok. 20 minut.



     No i zajadmy! Jakby do tego dodać jeszcze gałkę lodów waniliowych to już by była pełnia szczęścia! SMACZNEGO!




 

2 komentarze:

  1. Coś idealnego! Kocham takie desery :)
    https://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za przepis - korzystam ze wszystkich przepisów na desery dietetycznych, odkąd postanowiłam "zerwać" z czekoladą. Jestem leniwa, ale na kupnych słodyczach praktycznie nie można polegać, wszędzie są tak: utwardzony tłuszcz palmowy, emulgatory, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, skrobia kukurydziana, od tego się puchnie, niestety. Jak na razie jedyne batony, jakie znalazłam o dobrym składzie to jeden taki w brązowo-różowym opakowaniu (nie pamiętam nazwy), a drugi Oho Mauro - smakuje zupełnie jak czekolada <3

    OdpowiedzUsuń