niedziela, 7 sierpnia 2016

Banan, gruszka i pietruszka

... i wszystko w temacie. Banan na siłę, gruszka na ... wiadomo na co i pietruszka na dobry humor, i załadowanie dodatkowej witaminy C. A no tak. Odchudzam trochę bloga a przynajmniej postaram sie w miarę możliwości i zachcianek nie gotować za tłusto i za bardzo niezdrowo. Łaj? Po ostatnim występie biegowo przeszkodowym stwierdziłam, że ciężko dźwiga się tą masę. Choć tu jeszcze nie był może taki problem. Sęk w tym, ze zostałam uwieczniona na kilku zdjęciach. I TU zaczął sie problem. Lycra i woda nie pozostawiają żadnych złudzeń, że może jeszcze jest dobrze. Mym oczom ukazał sie zasób opon, którego niepowstydzil by sie kazdy szanujący sie wulkanizator. Nigdy nie byłam zbyt blisko 'miss' ale tutaj śmiało mogłabym zostać 'miss michelin' lub też całkowicie zdetronować dotychczasowego ludzika. Nie myślcie też, że ten mikso smoothie to mój obiad. Nie, to tylko przekąska. Wprowadzajmy się przecież powoli. Trzeba uważać na szok pojedzeniowy ... A ta przekąska ponoć lepsza niż kabanos (nie wierzę, że to napisałam!).
 

 
Składniki:
  • 2 banany
  • 2 gruszki
  • garść zielonej pietruszki 
 
 
 
 
No i co? Miksujemy i pijemy. Szybciej się nie da ;) SMACZNEGO!
 
PS. Teraz to naprawdę będzie zamiast czekolady ...
 
 
 

1 komentarz: